Strona 4 z 5
Rozdział III
Kalikst Neron baron Horoch
![kh portret](/old/images/historia/kh_portret.jpg)
Urodził się w rodzinie chrześcijańskiej, kultywującej tradycje narodowe, która na plan pierwszy stawiała dobro ojczyzny. Pragnął iść z pomocą udręczonemu narodowi, który w swych zrywach podejmował heroiczną walkę o wolność i niepodległość. Idee walki narodowowyzwoleńczej sprawiły, że był gotowy walczyć i oddać życie za ojczyznę, o czym świadczył jego czynny udział w wojnie polsko-rosyjskiej 1830-1831, gdzie za bohaterską walkę i zwycięstwo odniesione w walkach o Kazimierz otrzymał złoty krzyż Virtuti Militari.
W widłach Wisły i Sanu we Wrzawach w 1809 r. stoczono bitwę między wojskami Księstwa Warszawskiego dowodzonymi przez księcia Józefa Poniatowskiego a wojskami austriackimi dowodzonymi przez arcyksięcia Ferdynanda d′Este.
Podczas walk o Sandomierz 12 czerwca 1809 r. ks. Józef zajął swymi wojskami i opanował most na Sanie. W dzień później arcyksiążę Ferdynand zajął Gorzyce odległe „na strzał armatni”. Trzykrotnie silniejsze wojska austriackie cały czas szturmowały bezskutecznie pozycje polskie – Polacy stali za groblą i byli zasłonięci od strzałów. Naoczny świadek napisał potem: „Szczęściem było dla Polaków, że artyleria austriacka miała granaty źle zaprawione, lub zgnite; żaden nie pękł z pomiędzy wielkiej ilości, którą zrzucono, przez co też dużo mniej wojska naszego zginęło i budynki gospodarskie we Wrzawach ocalały”. Jak się można domyśleć tym „naocznym świadkiem” zmagań obu armii w bitwie pod Wrzawami był Kalikst Horoch, syn właściciela wioski, który jako 9-letni chłopak miał możliwość z dala przyglądać się bitwie. Na jej pamiątkę postawił potem na polach Wrzaw obelisk, z krzyżem, wieńcem laurowym, gwiazdą, orłem, skrzyżowaniami sztandarowymi i armatami, lufami oraz napisami. Po jednej stronie umieścił wiersz Stefana Garczyńskiego pt. „Hymn zwycięstwa pod Wawrem i Dębem” a po drugiej – takie oto słowa:
Na wieczną rzeczy pamiątkęObywatel – obrońcomŻołnierz – żołnierzomPolak - spółziomkomKalikst HorochPostawił w 1879 roku.
Hymn spod Wawra znalazł się na pomniku nieprzypadkowo. Józef baron Horoch uczestniczył w tej bitwie jako oficer armii powstańczej. Do tych jednak wydarzeń wiodła długa droga. Syn Józefa Kalikst, po zdaniu egzaminu dojrzałości, wstąpił w 1818 r. do Kwatermistrzostwa Armii Królestwa Kongresowego, jako tzw. nadliczbowy konduktor – bez prawa pobierania pensji. Wraz z podpułkownikiem J. Walentinem wykonywał plany dróg, którymi cesarz Aleksander miał przyjechać do Warszawy. W randze podporucznika Horoch przez 6 lat pracował nad mapą Księstwa Kongresowego. W roku 1826 podał się do dymisji i wrócił do Wrzaw. Ale 1 grudnia 1830 r. na wiadomość o wybuchu powstania, ubrał się w stary mundur, zorganizował oddział z miejscowych ludzi, a po ich uzbrojeniu przekroczył granicę kordonu i ruszył na Warszawę. Wszędzie przyjmowano go z entuzjazmem. Jego oddział rósł z dnia na dzień, a o pochodzie doniosły warszawskie gazety. Wkraczając do stolicy, dowodził już 300 ludźmi i ludność Warszawy zgotowała mu owacyjne przyjęcie. Kalista Horocha w randze kapitana odkomenderowano do dywizji jazdy sandomierskiej formowanej przez gen. Kazimierza Dzikowskiego. Używano go tam do patrolowania i wypadów po furaż. W jednym z takich wypadków Horoch z czterdziestoosobowym oddziałem przeszedł w nocy Wisłę po lodzie i dotarł do Kazimierza, wziął jeńców rosyjskich i zdobył magazyn z bronią i żywnością. Po tym wydarzeniu Horoch został przedstawiony do odznaczenia. Otrzymał złoty krzyż Virtuti Militari i przeniesiono go do sztabu korpusu. W bitwach występował jako kurier, a raz nawet był parlamentariuszem. Uczestniczył w słynnym marszu korpusu gen. Prądzyńskiego, idącego w celu odparcia korpusu gen. Rosena, który blokował dowóz żywności do stolicy.
Po upadku powstania Kalikst Horoch wrócił do rodzinnych Wrzaw. Zajął się działalnością społeczną. W swym majątku zwalczał analfabetyzm, zbudował szkołę i szpital, pomagał powodzianom i pogorzelcom ze wsi oraz sypał wały ochronne od wód Wisły i Sanu. Towarzystwu Dobroczynności przekazał na cele socjalne 100 tysięcy koron. W 1848 r. był wiceprezesem Powiatowej Rady Narodowej w Tarnobrzegu, uczestniczył też w Zjeździe Słowiańskim w Pradze. w
Nie zapomniał o chlubnych tradycjach patriotycznych regionu, w którym przyszło mu żyć. W 1879 roku na terenie pomiędzy Gorzycami i Wrzawami, gdzie stoczona została krwawa bitwa pomiędzy wojskami Księstwa Warszawskiego z wojskami austriackimi 12 czerwca 1809 roku – postawił pomnik.
Pod koniec życia K. Horoch przeniósł się do Krakowa, gdzie nadal pracował dla dobra innych. W 1880 r. założył Towarzystwo Dobroczynności i Opieki nad Weteranami 1831 roku i aktywnie uczestniczył w jego działalności, którego został prezesem i które w dużej mierze subsydiował. W 1883 roku ufundował pamiątkową płytę na Rynku Krakowskim w miejscu, gdzie Tadeusz Kościuszko składał pamiętną przysięgę. W tym też roku zmarł.
Zostawił po sobie wspomnienia pisane prostym żołnierskim językiem, świadczące jednak o talencie literackim autora. Zawarł w nich wiele nieznanych ciekawostek z epoki, w której przyszło mu żyć. Losy ziemianina z Wrzaw, jak i wielu innych podobnych w swych poczynaniach, powinny być drogowskazem dla kolejnych pokoleń w trosce o losy ojczyzny.
TŁUMACZ JĘZYKA MIGOWEGO W URZĘDZIE GMINY
Osoby niesłyszące przy załatwianiu administracyjnych spraw mogą skorzystać z pomocy tłumacza migowego.
Wystarczy zgłosić chęć skorzystania z tej usługi 3 dni przed planowaną wizytą w Urzędzie Gminy osobiście lub korzystając z pomocy osoby trzeciej dzwoniąc pod numer (15) 8362 075, a także wysyłając faks pod numer (15) 8362 209 oraz e-maila na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
![](/old/images/stories/ikony/jmigs.png)