- styczeń, 2015
- grudzień, 2014
- listopad, 2014
- październik, 2014
- wrzesień, 2014
- sierpień, 2014
- lipiec, 2014
- czerwiec, 2014
- maj, 2014
- kwiecień, 2014
- marzec, 2014
- luty, 2014
- styczeń, 2014
- grudzień, 2013
- listopad, 2013
- październik, 2013
- wrzesień, 2013
- sierpień, 2013
- lipiec, 2013
- czerwiec, 2013
- maj, 2013
- kwiecień, 2013
- marzec, 2013
- luty, 2013
- styczeń, 2013
- grudzień, 2012
- listopad, 2012
- październik, 2012
- wrzesień, 2012
- sierpień, 2012
- lipiec, 2012
- czerwiec, 2012
- maj, 2012
- kwiecień, 2012
- marzec, 2012
- luty, 2012
- styczeń, 2012
- grudzień, 2011
- listopad, 2011
- październik, 2011
- wrzesień, 2011
- sierpień, 2011
- lipiec, 2011
A P E L O CHRONĘ ŁĄK ‑ NATURALNYCH POŻYTKÓW DLA PSZCZÓŁ ORAZ O ROZSĄDEK I ROZWAGĘ W ICH KOSZENIU !!!
Poniżej zamieszczamy apel dotyczący zaprzestania działań mających wpływ na wymieranie pszczół, który otrzymaliśmy od mieszkańca naszej gminy. Nadmieniamy, że problem ten był już sygnalizowany na naszej stronie internetowej: http://www.gminagorzyce.pl/j3/index.php/informacje-o-sp-723788140/ekologia/1032-coraz-mniej-pszczol
"Zwracam się do Wszystkich Państwa z uprzejmą prośbą o włączenie się i wsparcie oraz podjęcie odpowiednich działań mających na celu uświadomienie odpowiednim organom na szczeblu gminnym, powiatowym, wojewódzkim jak i państwowym niszczycielskich dla życia pszczół skutków przedwczesnego i częstego koszenia łąk – trwałych użytków zielonych.
Dzisiaj tak dużo mówi się o wymieraniu pszczół, a przyczyn jest bardzo wiele, i głównie powodowane są nieprzemyślanymi decyzjami człowieka. Problem wymierania pszczół, a także osłabienia zbioru miodu naturalnego, jest bardzo złożony i zależy w dużej mierze od nieracjonalnych i nieprzemyślanych działań człowieka. Działania te dotyczą między innymi używania środków chemicznych, które trują pszczoły, czy niszczących (tj. zbyt wczesnych i częstych) „zabiegów” koszenia łąk, pastwisk, wałów i terenów zielonych tzw. nieużytków. Pszczoły chętnie korzystają z „dzikich”, zdrowych terenów (tj. łąk, pastwisk, czy wałów nieskażonych opryskami), przez co przynoszą do ula pełnowartościowy słodki nektar.
Trzeba więc powziąć wszelkie starania, aby zahamować „żywiołowe” i zbyt wczesne (tj. wykonywane w maju, czerwcu i lipcu – w okresie intensywnego rozwoju rodzin pszczelich) koszenie łąk i innych terenów zielonych, bogatych w piękne, wspaniale pachnące i miododajne kwiaty i zioła, które są pożytkiem dla pszczół, a także lekarstwem dla ludzi i zwierząt. Rośliny, aby mogły się rozmnażać, potrzebują dojrzeć – wydać nasiona, a wcześniej muszą być zapylone przez owady pyłkiem tego samego gatunku. Przedwczesne ich koszenie, tj. przed ich pełnym rozkwitem i wysianiem powoduje, że z każdym kolejnym rokiem jest ich coraz mniej, a nawet niektóre rośliny giną bezpowrotnie.
Dodatkowo na proces ubożenia terenów łąk (w międzywalu i na wałach) wpływały także powodzie. Woda, która zalewała pola, łąki i wały powodowała gnicie traw i ziół. Po powodzi następowało powolne odradzanie się roślin. Jednak proces odradzania – odrastania roślin, ziół był i jest przerywany prowadzonym systematycznie (odkąd wprowadzono dopłaty unijne) wczesnym i częstym zabiegiem koszenia, powodującym całkowite ich wyginięcie.
W konsekwencji, obecnie jest mniej miodu niż dawniej – ledwie wystarczy na przeżycie pszczół. Rodzina pszczela potrzebuje dużych ilości pokarmu do funkcjonowania w okresie wiosennym i latem, wychowu młodych i gromadzenia zapasów na zimę. Z obserwacji tego co się dzieje obecnie w polskim krajobrazie wynika, że jeżeli nie przesunie się (odpowiednimi przepisami) terminu koszenia łąk i trwałych użytków zielonych do czasu ich wysiewu i nie ograniczy do jednego pokosu w roku (np. po połowie sierpnia, kiedy to zaczyna się karmić pszczoły na zimę), to można się spodziewać, że w krótkim czasie zostanie sama trawa i będzie trzeba dokarmiać pszczoły, żeby nie umarły z głodu.
Ponadto jeżeli nie zmieni się unijnego przepisu, który by nakładał obowiązek wykonania pierwszego pokosu po połowie sierpnia, to istnieje również poważna obawa, że za parę lat pszczoły znikną z polskiego krajobrazu, bo nie będzie roślin miododajnych – zostaną wykoszone. Po takim wczesnym i „dokładnym” wykoszeniu, przez długi czas pozostaje żółte, wyschnięte od słońca ściernisko. I nasuwa się tu pytanie, gdzie ta pszczoła ma szukać pożytku dla własnego przeżycia, wychowania młodych pszczół nie wspominając już o większym zbiorze miodu i pyłku, aby z tych dobrodziejstw mógł skorzystać sam człowiek.
Ponadto zauważa się również, że zanika tradycja sadzenia roślin i drzew miododajnych, np. lip. Należałoby tu przytoczyć słowa, że „ Tam, gdzie pszczoła żyć nie będzie, nie będzie mógł żyć człowiek.” Kiedy unicestwimy pszczoły, to pozostanie nam cztery lata życia, a niezapylone przez pszczoły rośliny uprawne nie wydadzą plonów.
A może komuś zależy żeby zniszczyć polskie pszczelarstwo, walory smakowe polskiego naturalnego miodu, a przy okazji także zniszczyć naturalne środowisko. W ostatnich latach poważnym problemem jest stosowanie chemicznych środków ochrony roślin w rolnictwie (to „obowiązek” unijny), co powoduje trucie i masowe wymieranie pszczół, ponadto zagraża zdrowiu i życiu ludzi oraz innych pożytecznych owadów i zwierząt. Podaje się, że najbardziej problem wymierania pszczół dotyka pszczelarzy w USA i Europie, a w ostatnich latach również i w Polsce. Dodatkowo, zagrożeniem są przepisy unijne, które dotyczą miedzy innymi koszenia traw. Przepisy te nakładają na rolników, korzystających z dopłat unijnych obowiązek koszenia łąk, pastwisk ‑ pierwszy termin wykonania pokosu podaje się do 31 lipca. Należy zauważyć, że przedwczesne koszenie ‑ „robienie porządków na łąkach” w okresie wiosennym i wczesnoletnim wpływa i powoduje wyniszczanie oraz systematyczne ginięcie różnorodnych gatunków roślin, ziół występujących na danym terenie. Podobny obowiązek koszenia traw nałożono na Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych (dotyczy koszenia wałów przeciwpowodziowych). Konieczność koszenia wałów 2 razy w roku uzasadnia się tym, że koszenie wałów zapewni bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Choć bez wątpienia, wszystkim wiadomo, że niezaprzeczalnym powodem braku bezpieczeństwa podczas występowania powodzi, jest brak właściwej gospodarki wodnej prowadzonej przez Państwo, tj. od wielu lat nie prowadzi się zabiegów pogłębiających koryt rzek i wycinki drzew wyrastających dosłownie z rzek. Należy również jednak pamiętać, że zabiegi „oczyszczające” koryta rzek trzeba prowadzić roztropnie (używając rozumu), aby nie spowodować zniszczenia innych owadów, zwierząt, ptaków i roślin występujących i żyjących w międzywalach. Nie prowadzenie zabiegów pogłębiania koryt rzek powoduje, że za każdym razem, po większym deszczu woda zaraz wypływa z koryta i rozlewa się w międzywalu stając się zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludzi i zwierząt. Samo koszenie 2 razy w roku trawy nie wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa (wystarczy, że woda będzie stała 3 dni to trawa już sama zgnije). Problemem i zagrożeniem natomiast jest to, że rzeki nie mają koryt, ich dna są wysoko podniesione, a także brak właściwego poziomu wałów. Co prawda w Polsce obecnie trwają prace przy ich wznoszeniu i budowie, ale trwają one zbyt wolno i nie są prowadzone kompleksowo, tylko odcinkowo - wyrywkowo.
W tej sytuacji powstaje i nasuwa się pytanie, czy Polska wybierze rozsądek, czy unijne pieniądze? Czy na własne życzenie za pieniądze unijne systematycznie będziemy niszczyć (zbyt wczesnymi i zbyt częstymi zabiegami koszenia) to, co od lat wyróżniało polski krajobraz – przepięknie ukwiecone łąki, pola porośnięte pięknie pachnącymi ziołami, które potrzebne są dla zdrowia ludzi i zwierząt."
TŁUMACZ JĘZYKA MIGOWEGO W URZĘDZIE GMINY
Osoby niesłyszące przy załatwianiu administracyjnych spraw mogą skorzystać z pomocy tłumacza migowego.
Wystarczy zgłosić chęć skorzystania z tej usługi 3 dni przed planowaną wizytą w Urzędzie Gminy osobiście lub korzystając z pomocy osoby trzeciej dzwoniąc pod numer (15) 8362 075, a także wysyłając faks pod numer (15) 8362 209 oraz e-maila na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
![](/old/images/stories/ikony/jmigs.png)